Amelia jednak zażyczyła sobie skrzyneczkę z motywem ulubionych piesków: maltańczyka i szpica miniaturowego. No i trudne zadanie w ten sposób otrzymałam. Przeszukując internet znalazłam wspaniałe ilustracje japońskiego rysownika - jedną z nich wykorzystałam na wieku. W środku zamieściłam wizerunek szpica. Naklejone motywy piesków uzupełniłam kwiatkami z szablonów, dodałam motywy psich łapek i... spełniłam więc chyba jej oczekiwania. Amelia była bardzo zadowolona.
Bardzo chciałabym moje wpisy urozmaicić różnymi pracami, ale w tej chwili tylko kuferki mam na warsztacie. Zaniedbałam się, jeśli chodzi o haft, do którego pomału tęsknię. Mam jednak nadzieję, że uzbroicie się w odrobinę cierpliwości i jeszcze zechcecie odwiedzić mój blog.
Pozdrawiam cieplutko:)